Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
Zacznijmy od dróg dostępnych tylko dla samochodów. Na pewno są potrzebne i wygodne. Zauważmy jednak jak dzielą przestrzeń. Aby dostać się z jednej strony na drugą musimy znaleźć most, podziemne przejście lub skrzyżowanie. |
Nie uciekamy z asfaltu, ale zjeżdżamy na boczne drogi. Wijący się wśród wzgórz asfalt czasem też potrafi być malowniczy. |
Tzw. Rajsztag pod Babią Górą. Tu asfalt zupełnie nie jest potrzebny, zwłaszcza, że droga nie jest ogólnodostępna. |
Gdzieś na Garbie Tenczyńskim. Kwitnący rzepak i burzowe chmury nawet asfaltowej drodze dodają uroku. |
Asfaltową ścieżką na wałach Wisły pod Krakowem jedzie się szybko, ale ... dość nudno. |
Robi się ciekawiej. Te same wały, ale nawierzchnia szutrowa. |
A tu całkiem ciekawie, choć zapewne wolniej niż asfaltem. |
Gdzieś między Goczałkowicami, a Oświęcimiem wał wiślany całkiem zarósł i stał się prawie nieprzejezdny. |
Wał przeciwpowodziowy nad Zalewem Wiślanym wyłożony betonowymi płytami wygląda dość średnio i tak samo jedzie się po nim rowerem. |
A to całkiem inny "wał" - droga poprowadzona nasypem dawnej kolejki wąskotorowej. |
Szutrówka na grobli pomiędzy zrekultywowanymi stawami na Żabich Dołach k. Bytomia. Przedłużenie tej drogi zostało niestety niedawno wyasfaltowane. |
Typowa ścieżka pieszo-rowerowa łącząca niewielkie miejscowości w Niemczech, pełni zarówno funkcje komunikacyjne jak i rekreacyjno-turystyczne. |
Na szlaku Green Velo wzdłuż dróg krajowych wykonano specjalne asfaltowe ścieżki by zapewnić bezpieczną jazdę. |
Typowa i całkiem nieźle wykonana droga rowerowa w mieście. |
Lokalny, nieco już zniszczony asfalt gdzieś na Jurze, całkiem dobrze wtapia się w krajobraz. |
Ten asfalt w czeskich górach też nie wygląda źle, a rowerem zjeżdża się taką drogą szybko i przyjemnie. |
Wąski asfalt w paśmie Chełmu w Beskidzie Makowskim. |
A to początek szlaku z Rajczy na Suchą Górę. Za takimi "udogodnieniami" na szlaku nie przepadam. |
Dalej jest już tak jak powinno być na górskim szlaku. |
Uciekamy z asfaltu na drogi szutrowe. W północno wschodniej Polsce takie szerokie szutrówki są drogami publicznymi. Wada takich dróg, to tworząca się "tarka" będąca wynikiem korzystania z nich przez pojazdy mechaniczne. |
Szutrowa droga wijąca się wśród wzgórz Suwalskiego Parku Krajobrazowego. |
Szutrowa droga we wschodniej Polsce wykorzystywana tylko z rzadka przez pojazdy mechaniczne. |
Piaszczysta, polna droga na Jurze - jak się okazuje - jednokierunkowa. |
Całkiem sympatyczna droga gruntowa na Jurze. |
Szeroka gruntowa droga o kilku śladach na lubelszczyźnie. |
Z pól wjeżdżamy w lasy. Gruntowa, droga przyprószona jesiennymi liśćmi jeszcze bardziej wtapia się w otoczenie. |
Szutrowo - gruntowa droga w lasach otaczających aglomerację śląską. |
Leśna droga w okolicach Katowic - Kostuchny jesienią. |
Buczyna w rejonie Kostuchny i Murcek - jesienią droga pokryta liśćmi zlewa się z pofalowanym terenem. |
Wiosną w lasach na terenie Górnego Śląska można znaleźć krajobrazy przypominające Bieszczady. |
Leśna, górska droga zwykle jest dość kamienista. |
Natomiast asfalt w górach nie wygląda zbyt dobrze, choć widać, że i on zaczyna zarastać mchem. |
Wczesną wiosną leśne drogi nadal pokryte są jesiennymi liśćmi. |
Jeszcze jedna leśna gruntówka w sosnowym lesie koło Siewierza. |
Rozdroże w Parku Leśnym w Zabrzu. |
Aleje - drogi obsadzone drzewami - stanowią coraz rzadszy element krajobrazu ... bo drzewa rzucają się na kierowców - zwłaszcza tych nietrzeźwych. |
Droga na granicy lasu i łąki. |
Utwardzona droga w Beskidach. |
Dróg z tzw. "kocimi łbami" jest już bardzo niewiele. Nie jedzie się nimi zbyt wygodnie ani rowerem, ani samochodem, ale mimo to może powinny być objęte ochroną, jako rzadki element w krajobrazie. |
Taka nawierzchnia, kiedyś dość popularna nie jest ani zbyt wygodna, ani piękna. |
Podobne otoczenie, inna nawierzchnia, inny krajobraz. |
Polne drogi gruntowe mają zwykle "pas zieleni" pośrodku. Takiej drogi zapewne nikt nie budował. Powstała przez to, że stanowiła dojazd do pola, lasu, czy sąsiedniej wsi. |
Wśród pól i stawów. |
Taką nietypową klorystykę dróg znaleźliśmy w górach Prowansji. |
Kolejny przykład polnej "dwupasmówki". |
Jurajskie drogi są często mocno piaszczyste i przez to niezbyt łatwe dla rowerzystów. |
Szutrówka na grobli pomiędzy stawami w Czeskiej Kanadzie. |
Górska, kamienista polna droga w Beskidzie Makowskim. |
Polna droga w Beskidzie Makowskim. |
To również Beskid Makowski. |
I jeszcze jedna polna droga w Beskidach. |
Kamienista droga w Beskidach jest czymś zupełnie naturalnym. |
Nie każda górska droga jest przejezdna dla rowerzystów - niehardcorowców. |
Korzenie, to też naturalna rzecz na górskich, leśnych drogach. |
Nie wszystkie drogi leśne bywają piękne. Ta, w okolicach Bytomia jest wyjątkowo błotnista, kamienista i zaśmiecona. |
Takie rozlewiska są zwykle wynikiem zniszczenia leśnej drogi ciężkim sprzętem do zwózki drewna. |
Wycinka i zwózka drewna nie wpływa korzystnie na stan leśnych dróg w Beskidach. |
A to już dość skrajny przykład zniszczonej górskiej drogi w Czechach. |
Nasi sąsiedzi Słowacy też potrafią zrobić z leśnej drogi błotne grzęzawisko. |
Kiedyś drzewa ściągano z gór końmi zimą, gdy grunt dobrze przymarzł. Dziś używa się ciągników, które pozostawiają taki efekt. |
Tak wygląda to w praktyce. Szlak biegnący tą drogą staje się trudny do przejścia. |
Betonowe płyty są nawierzchnią dobrą dla czołgów, ale niezbyt przyjemną dla rowerzystów. |
Zmorą niektórych fragmentów szlaku Green Velo są metalowe barierki zupełnie niepotrzebne i skutecznie psujące ktajobraz. |
Wróćmy na przyjemniejsze trakty, np. w podkrakowskie dolinki. To już coś pośredniego między drogą, a ścieżką. |
A to typowy "singielek", czyli w slangu rowerowym wąska, gruntowa ścieżka. |
Ten kamienisty singiel poprowadzony stokiem gór jest całkiem niebanalny dla rowerzystów. |
Jeszcze jedna pięknie zarośnięta ścieżka w górach Prowansji. |
Piesza ścieżka wijąca się stokami Alp Prowansalskich. |
A to ledwie widoczna ścieżka w lasach koło Katowic. Niestety ostatnio została rozjechana przez ciągniki. |
Tu kiedyś była droga, pozostał pojedynczy ślad, reszta zarosła trawą. |
Jesienny singielek w Małych Karpatach. |
Gdy droga nie jest zbyt często używana zaczyna zarastać i zanikać. |
Kolejny przykład zanikającej drogi biegnącej skrajem pól. |
Takie półdzikie drogi są całkiem miłe podczas wędrówek pieszych ... |
... a także rowerowych. |
Spójrzmy na kilka przykładów zarośniętych trawą traktów. Gdzieś na Jurze. |
W okolicach Jaworzna. |
W okolicach Istebnej. |
Pieszo na Spiszu. |
Ta ścieżka jest już na granicy przejezdności. |
Wędrować można też zupełnym bezdrożem. |
Rower też nie zawsze potrzebuje drogi. |
Tu ślad drogi jest ledwie widoczny. |
A tu droga ukryła się pod dywanem z liści. |
Zanikająca droga w Górach Szczawnickich na Słowacji. |
Ta droga na Jurze musi być też bardzo rzadko używana. |
Ślad drogi wykorzystywanej zapewne w czasie wypasu w górach Słowacji, z widokiem na Małą Fatrę. |
Takie swojskie krajobrazy z drogą wtapiającą się w otoczenie i nieskoszonymi łąkami spotkać można jeszcze często w naszym kraju i zapewne na wschód od nas. Na Zachodzie krajobraz jest zwykle do bólu uporządkowany. |
Na koniec zróbmy eksperyment. Na tę piękną (choć dla roweru niezbyt komfortową) polną drogę ... |
... wylejmy asfalt. |
A z tej drogi spróbujmy zwinąć asfalt i zobaczmy jak zmieni się krajobraz ... |
Możliwe, że tak wyglądało kiedyś to miejsce. |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |
Towarzyszy nam podczas wędrówek, prowadzi nas do celu, czasem sama w sobie jest celem.
Na poniższych fotografiach droga stanowi główny element krajobrazu i motyw kompozycyjny zdjęcia.
Dzieli płaszczyznę obrazu, prowadzi nasz wzrok gdzieś w dal, czasem zaprasza do wejścia w obraz i powędrowania wraz z nią.
Podejmując temat drogi chciałem zrócić uwagę na to, jak ważną i niedocenianą funkcję pełni ona w krajobrazie
i jak jej forma wpływa na nasz odbiór tego krajobrazu.
Doceńmy to, zanim wybetonujemy i wyasfaltujemy wszystkie drogi i ścieżki, aby było nam wygodniej i szybciej.