Po sobotnim koncercie jazzowym k. Wadowic odwiedzamy Martę i Waldka na Roli, gdzie spotykamy też Raketę Lidkę i Kubę.

Mimo dłuższej niobecności gosdpodarzy kwiatki przed chałupą mają się całkiem nieźle.

Goździki.

Dzwonki.

Ostróżka.

Lilia złotogłów

W niedzielę, ok. godz. 14 opuszczamy Rolę i kierujemy się na Halę Krupową.

Polana zarosła zielskiem tak, że ledwo widać ślad drogi.

Odwiedzamy kaplicę na Okraglicy.

Zachodzimy też na małe co nieco do schroniska na Krupowej.

A potem wstępujemy kontrolnie do bacówki.

Stan szałasu nie jest jeszcze tragiczny, ale parę desek przydałoby się uzupełnić przed zimą.

A wokół szalejąca zieleń.

Ktoś próbował łatać ubytki w dachu folią.