Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
Rano w oknach autobusu ukazuje się charakterystyczna sylwetka Fujijamy. |
Lokalnym autobusem podjeżdżamy do naszej kwatery, zostawiamy plecaki i próbujemy wypożyczyć rowery. Niestety okazują się nie do końca sprawne, a do tego mają bardzo małe ramy. |
Idziemy więc pieszo do centrum w poszukiwaniu wypożyczalni rowerów, a po drodze wstępujemy na kawę, która należy się po nocy w autobusie. |
Pogoda psuje się nieco i znad warstwy chmur widoczny jest jedynie wierzchołek Fuji. |
W drodze do centrum obserwujemy lokalne klimaty. |
A to nawiązanie do baśni braci Grimm "Muzykanci z Bremy". |
Studzienki kanalizacyjne ozdobione lokalnymi motywami, często w kolorze, spotkaliśmy w Japonii wiele razy. |
Wreszcie udaje się wypożyczyć rowery - też nie idealne, ale sprawne. Za małe ramy i trzy biegi w piaście odpowiadające chyba trzem najtwardszym przełożeniom w naszych rowerach stanowiły niezłe wyzwanie. |
Chcemy okrążyć dwa jeziora, w pobliżu Kawaguchiko. Po drodze zbaczamy lekko z trasy by obejrzeć znalezioną na mapach klonową aleję. |
Nieco dalej trafiamy na jakąś imprezę związaną z kwiatami. |
Nie bardzo da się jechać w tłumie ludzi więc kawałek prowadzimy. |
Szlak prowadzi zarówno główną, ale mało ruchliwą drogą, jak i wydzielonymi ścieżkami rowerowymi. |
I wreszcie po mozolnym podjeździe nad drugie jeziorko mamy to, co było celem wycieczki - widok na Fuji w całej okazałości. |
I jeszcze z odbiciem w wodach jeziora. |
Są też kwiatki. |
Kończymy wycieczkę pod wieczór nadal z widokiem na świętą górę. |
Trasa wycieczki rowerowej. |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |