Strona główna | |||||
▲ Do góry ▲ |
W środę zaczynamy od pobudki o 5:40 i już o 6:27 jedziemy autobusem na dworzec oglądając po drodze tradycyjną zabudowę. |
Dworzec w Kioto - stąd zaczynamy nasze wycieczki. Tym razem jedziemy zwiedzać południowo-wschodnie rejony dawnej stolicy Japonii. |
Przy kompleksie Fushimi Inari z wielokilometrowymi ciągami bram torii jesteśmy już o 7:00 by uniknąć tłumów turystów. |
Główne budynki sanktuarium u podnóża góry Inari. |
Fushimi Inari to najważniejsze sanktuarium Kami Inari (bóstwa płodności, ryżu, szczęśliwej rodziny, rolnictwa i powodzenia) wśród ponad 40 tysięcy chramów Inari w Japonii. |
Dowód na to, że ja też tam byłem. Fot Jola. |
A to plan ścieżek. Zamierzamy przejść większość z nich. W rezultacie wyszedł spacer na prawie 9 km. |
|
Zaczynamy spacer tunelem czerwonych bram torii, ufundowanych przez wyznawców. Na wielu z nich są napisy opisujące fundatorów. |
W szintoizmie brama torii symbolizuje przejście od świata skończonego – ziemskiego, do świata nieskończonego, będącego światem kami (bogów). |
Co jakiś czas trafia się na mniejsze lub większe sanktuaria. |
Bramy też mogą być w formie zminiaturyzowanej. |
O tej porze można jeszcze spokojnie robić zdjęcia prawie bez ludzi. |
Dochodzimy do punktu widokowego. |
W wielu miejscach można spotkać figurki lisów kitsune uznawanych za posłańców Inari. Fot. Jola. |
Ale są też konie, których znaczenia nie rozszyfrowałem. |
Rozpoczynamy podszczytową pętelkę. |
To chyba szczyt, który nie wyróżnia się czymś spektakularnym.. |
Zaczynamy zejście. |
|
Gdy kończymy trasę, na dole są już tłumy. |
Przejeżdżamy na północ, żeby zobaczyć 1001 rzeźb bogini Kannon w Sanjūsangen-dō. |
Na dziedzińcu zauważam pana pielęgnującego sosnę. |
Przechodzimy przez malownicze ogrody. |
Buddyjska świątynia Sanjūsangen-dō to pawilon o długości 120 m. wsparty na 33 przęsłach. Założona w XII w., odbudowana po pożarze w poł. XIII w. |
We wnętrzu znajduje się posąg Tysiącrękiej Kannon. Na głowie posągu znajduje się korona z dziesięciu głów. Głowę posągu otacza nimb zawierający 31 wizerunków Buddy. Ponieważ w świątyni nie wolno było robić zdjęć wykorzystałem fotografię z wikipedii. Autor: Bamse https://en.wikipedia.org/wiki/File:Sanjusangendo_Thousand-armed_Kannon.JPG |
Po obu stronach głównego posągu, w dziesięciu rzędach stoją mniejsze rzeźby Kannon. Jest ich łącznie 1000. Autor: Zairon https://pl.wikipedia.org/wiki/Sanj%C5%ABsangen-d%C5%8D#/media/Plik:Kyoto_Sanjusangen-do_Haupthalle_Inen_Buddhastatuen_1.jpg |
Kolejny punkt programu to kompleks buddyjskich świątyń Kiyomizu-dera. Po drodze mijamy cmentarz. |
Kiyomizu-dera - brama Niō-mon. |
Kolejna brama - chyba Sai-mon. |
Niestety trafiamy na dzikie tłumy - głównie szkolne wycieczki. |
Nie zrażeni idziemy dalej - nie mamy wyjścia. Świątynie położone są na wzgórzu Otowa, dzięki czemu można stąd podziwiać widoki na miasto. |
Barwne detale architektoniczne. |
Oglądamy kolejne zabudowania. We wnętrzach chyba też był zakaz fotografowania. |
Jeden z lampionów. |
Trochę na uboczu w stosunku do głównych zabudowań znajduje się Koyasu Pagoda zbudowana w XVII w. Dedykowana jest bogini Koyasu Kannon zapewniającej bezpieczny poród. |
Widok spod pagody na główną świątynię (po prawej) z tarasem wspartym na wielopiętrowym rusztowaniu. |
Przeciskając się przez tłum idziemy najpierw do parku Maruyama, a potem w rejon świątyni Yasaka Shrine. |
Yasaka Shrine w dzielnicy Gion. |
|
Przez główną bramę świątyni wychodzimy na współczesną ulicę. |
Lody z zieloną herbatą matcha. |
Gion jest zwana dzielnicą gejsz. Najwięcej przebranych w wypożyczone stroje gejsz-turystek można jednak zobaczyć przy niektórych zabytkach. |
Metrem podjeżdżamy do ostatniego punktu programu dnia - zamku Nijo. |
Zamek był zbudowany w 1 poł. XVII w. i był siedzibą szoguna, a przez pewien czas służył również jako pałac cesarski. |
Zamek otoczony jest ogrodami. |
||
O obronnym charakterze świadczą solidne mury i fosa. |
Wnętrza są jak w innych tego typu obiektach dość skromne, ale zdjęć i tak nie wolno robić. Szczególną cechą wnętrz są korytarze ze „słowiczymi podłogami” (uguisu-bari), które wydają ćwierkający dźwięk, gdy się po nich chodzi. Miało to na celu zapewnienie bezpieczeństwa osób przebywających wewnątrz. |
Typową uliczką z typowymi domkami i drutami wracamy na kwaterę. |
Orientacyjny rejon zwiedzania 3-go dnia wyjazdu. |
▲ Do góry ▲ | |||||
Strona główna |